Historia

Grodkowice mają rodowód średniowieczny. Od czasów najdawniejszych aż do pocz. XVII w. wieś ta wraz z sąsiadującym Brzeziem była własnością rodu Zadorów. W Brzeziu zamieszkiwali Zadorowie zwani Lanckorońskimi, natomiast Grodkowice należały do spokrewnionych z nimi Zadorów nazywanych Bąkami lub Rozpierskimi. Najstarsze wzmianki o Grodkowicach pochodzą z lat 1270 (Codex diplomaticus Poloniae) i 1380 (Kodeks dyplomatyczny katedry krakowskiej). Pierwszym znanym ich właścicielem jest wymieniony w 1389 r. w Księgach ziemskich krakowskich niejaki Pakosz, procesujący się o Grodkowice ze swym krewnym z Brzezia. Po nim odziedziczył tę miejscowość jego syn, kasztelan rozpierski Zbigniew zwany Bąk, odnotowany po raz pierwszy w Księgach ziemskich krakowskich w 1398 r.  i wymieniony w Rocznikach Długosza jako poseł Władysława Jagiełły do króla duńskiego w 1423 r.

Na początku XVI w., na krótki czas Grodkowice przeszły na własność Filipowskich a potem Cikowskich, by w 1519 r. drogą zakupu przez Zadorów-Lanckorońskich z Brzezia dołączyć do ich dóbr. W 1547 r. na okres 8 lat wydzierżawili oni te ziemie, w tym Grodkowice i Brzezie, królowej Bonie.

W 1623 r. cały klucz z Brzeziem, Grodkowicami i kilkoma okolicznymi wioskami zakupił od Lanckorońskich, za cenę 80.000 florenów polskich, Stanisław Żeleński de Żelanka herbu Ciołek z Łucjanowic (Łuczanowic), syn Bartłomieja Żeleńskiego, starosty stężyckiego. Po jego śmierci nastąpił podział majątku pomiędzy synów: Grodkowice przypadły Marcjanowi (gałąź "starsza" rodu) a Brzezie z pozostałymi wioskami klucza - Stefanowi (gałąź "młodsza"). Poprzedni drewniany dwór w Grodkowicach wybudował ok. 1670 r. właśnie Marcjan Żeleński, który postanowił się tu przenieść z Łucjanowic, a że utracił wzrok więc kazał w Grodkowicach wznieść wierną kopię dworu łucjanowickiego "aby nie błądzić po pokojach". Istniał on aż do 1903 r., kiedy go rozebrano.

Żeleńscy wyznawali kalwinizm, który praktykowali w zborze w niedalekich Wiatowicach. Tam odbywano śluby i chrzty, tam też grzebano zmarłych. Trzeci z synów wspomnianego Stanisława Żeleńskiego, Samuel, został nawet w związku z wyznaniem zamordowany koło Krakowa podczas pogromów antyheretyckich w 1660 roku. Żeleńscy z Grodkowic, w przeciwieństwie do linii z Brzezia pozostawali kalwinistami dłużej, bo aż do pocz. XIX wieku kiedy to jeden z kolejnych potomków rodu, Marcjan-Władysław, w 1828 r. pod wpływem matki i sióstr przeszedł na katolicyzm.

Tragicznie w dziejach rodziny zapisał się luty 1846 r., czas tzw. "rabacji galicyjskiej", kiedy to wspomniany Marcjan-Władysław Żeleński (ojciec kompozytora Władysława i dziad literata Tadeusza Boya-Żeleńskiego) został zamordowany przed swoim dworem przez chłopów z sąsiednich wsi. Miejsce to upamiętnia stojący do dziś w ogrodzie krzyż, który postawiła tu żona zamordowanego.

Po Marcjanie-Władysławie majątek przejął jeden z jego synów, Stanisław a po nim odziedziczył go Władysław (nie mylić z kompozytorem). Doprowadzili oni gospodarstwo do rozkwitu a Władysław wzniósł tu w 1902 r. nową siedzibę - murowany pałacyk, projektu architekta Teodora Talowskiego, istniejący do dziś. Ostatnim przedwojennym właścicielem był jego syn, Karol Żeleński, mieszkający tu ze swoją żoną, Węgierką z pochodzenia. Po ostatniej wojnie majątek Żeleńskich upaństwowiono i stał się on jedną z placówek Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin.